piątek, 8 marca 2013

#Louis cz.3


Nastepnego dnia musiałam iść do szkoły. Wstałam wcześnie rano. Umyłam włosy, wysuszyłam i wyprostowałam, lekko sie umalowałam, założyłam rurki, białą bokserkę, bejsbolówkę i conversy. Wzięłam torbę i zeszłam na dół do mamy na śniadanie. Ku mojemu zdziwieniu tata jeszcze był w domu. Zjedlismy "rodzinne" śniadanie. Wzięłam jabłko na drogę i wyszłam z domu. Szłam jedząc jabłko. Ku mojemu zdiwieniu zobaczyłam Louisa który najwidoczniej uprawiał poranny sport. Przywitałam się z nim. Postanowił mnie odprowadzić do szkoły. Trochę się buntowałąm, bo w końcy jest tam dużo ich fanek i pewnie będą wrzeszczeć jak go zobaczą, ale i tak postawił na swoim. Gdy dochodziliśmy do szkoły zobaczyłam, że idą dziewczyny z mojej klasy. Louis odprowadził mnie do furtki. Kiedy one przechodziły obok nas on powiedział:
L- to co przyjdziesz do nas później?
Ja-przepraszam, ale dzisiaj raczej nie.
L- ale dlaczego?-powiedział ze smutną miną
Ja- ciocia mnie poprosiła abym zajęła się dzisiaj małą Amy
L-okey. No to my wpadniemy do Ciebie
Ja- to będziemy czekać.-usmiechnęłam się. Louis mnie pocałował w policzek, a dziewczyny jak to zobaczyły zaczęły coś gadać. W sumie to trochę się dziwiłam że nie podeszły do nas, nie piszczały jak go zobaczyły i wgl. przecież są Directionerkami-przynajmniej tak mówią. Ale nie będę się teraz tym przejmować. Weszłam do szkoły a wszystkie zwroki się skierowały w moją stronę. Czułam się troche krępująca. Udałam się pod klasę w której miałam mieć lekcje. Nie musiałam stać sama bo zaraz podeszły do mnie dziewczyny:
Merry-znasz Louisa?-zapytała z zaskoczeniem
Ja-zależy o jakiego Louisa ci chodzi-odpowiedziałam. Nie miałam ochoty z nimi rozmwiać
Alice-no nie udawaj. Przecież wiesz, że chodzi o Louisa Tomlinsona.
Ja- tak znam, ale was to nie powinno interesować
Merry-no wiesz. Nie każdy się z nimi zadaje.Może spotkałybyśmy się dzisiaj?
Ja- przepraszam, ale dzisiaj jestem już zajęta
Merry-tak słyszałyśmy. Umówiłam się z Louisem-powiedziała
Ja-dzisiaj bedę pilnować małej Amy, a Louis przyjedzie mi pomóc. Ale to z kim się umawiam to nie powinna być wasza sprawa.- powiedziałam po czym odwróciłam się i odeszłam od nich. Nagle chciały stać się moimi przyjaciółkami, a to tylko dlatego że znam chłopaków z  1D. Były żenujące. Po krótkiej chwili zadzwonił dzwonek na lekcje. Udałam się do klasy i usiadłam w swojej ławce. Wszyscy pilnie mi się przyglądali. Dziewczyna z kórą siedziałam w ławce powiedziała do mnie po cichu:
Lily-widziałam waszego twitcama. Twojego i chłopaków z One Direction. Muszę przyznać, że pasujesz do nich
Ja- dzięki. -odpowiedziałam
Lily- fajni są?
Ja- tak i to bardzo.
Lily-opowiesz mi kiedyś jacy są tak poza kamerami i wgl.
Ja-jasne. Kiedyś na pewno.
Lekcja minęła mi bardzo szybko. Z Lily zdarzało mi się wcześniej parę razy pogadać w szkole i spotkać poza szkołą. W sumie to była fajna, tak naprawdę to ona jedna mogła byc tylko moją przyjaciółką.  Mogła się nią stać. Wydaje mi się, że nie odezwała się do mnie tylko dlatego że znam D tak jak to zrobiła Merry i Alice. Przez te kilka godzin które spędziłam w szkole rozmawiałam z Lily. I co mnie zdziwiło nie rozmawiałyśmy na temat chłopców. Bardzo miło mi się z nią spędzało czas na szkolnych przerwach, ale niestety czas się porzegnać. Właśnie jestesmy po ostatniej lekcji. Każda z nas idzie do domu. Wyszłam ze szkoły i ruszyłam w stronę domu. Po jakichs  10min. byłam już na miejscu. Weszłam do domu, jeszcze nikogo nie było. Postanowiłam że zamówię sobie pizze bo byłam starsznie głodna. Po zamówieniu pizzy poszłam na górę aby założyć coś luźniejszego. Założyłam luźną bluzkę z napisem "FREE HUGS" i luźne szare dresy. Zeszłam na dóło bo usłyszałam dzwonek do drzwi. Gdy otworzyłam zobaczyłam ciocię z małą Amy.
Ciocia-cześć skarbie. Przyprowadziałam ci Amy, ja już muszę lecieć wpadnę po nią jutro i dziękuję za wszystko.-powiedziała po czym cmoknęła mnie w policzek i poszła. Wpuściłam małą do środka. Za chwilę przyjechał pan z pizzą. Zjadłyśmy z małą i czekałyśmy na chłopaków. Po chwili dostałam sms-a od Louisa....

__________________________________________________________________________________
Podoba się? :)

2 komentarze: